85. MP SENIORÓW. WYSOKIEJ KLASY WYNIKI W KAT. 94 KG I 105 KG.
W przepięknej hali widowiskowo-sportowej Aqua Park w Wałbrzychu rozpoczęły się 85. Mistrzostwa Polski Seniorów. W naszych „eksportowych” kategoriach – 94 kg tytuł dla Adriana Zielińskiego, a w 105 kg - dla Bartłomieja Bonka.
W tegorocznych mistrzostwach, po piątkowej weryfikacji list startowych, zgłoszonych zostało 68 zawodników. Pierwszego dnia – ze względu na telewizyjną transmisję w TVP Sport – zaplanowano rywalizację w 94 i 105 kg, czyli w naszych „eksportowych” kategoriach. Ale pierwszym zawodnikiem, który cieszył się z tytułu wywalczonego w Wałbrzychu, był Dominik Kozłowski. Atleta CWZS Zawiszy Bydgoszcz wygrał w kategorii 56 kg – 216 kg (100 kg + 116 kg), srebro w gronie najlżejszych dla Marcina Tomczyka (LUKS Gryf Bujny) – 210 kg (94 kg + 116 kg), trzeci był Jakub Nowicki (AKS Promień Police) 199 kg (86 kg + 113 kg). Wystąpiła tylko czwórka zawodników w tej wadze. To sygnał o kryzysie, jaki mamy w męskich „fajerach”, jeśli chodzi o najlżejsze kategorie wagowe.
O zastoju nie może być mowy, jeśli chodzi o poziom sportowy, w wagach ciężkich. W kat. 94 kg zgłoszona mieliśmy szóstkę sztangistów – wśród nich medalistów sprzed roku, z 84. MP w Łukowie – Adriana Zielińskiego (Tarpan Mrocza), Tomasza Zielińskiego (Tarpan Mrocza) i Łukasza Grelę (KU AZS AJD Częstochowa). Stawkę uzupełnili – znajdujący się ostatnio w świetnej formie Paweł Koszałka (Budowlani Opole), Bartłomiej Barth (Budowlani Opole) i Damian Żórawski (Mazovia Ciechanów). W rwaniu najlepszy, światowej klasy rezultat, uzyskał Adrian Zieliński. Miał trzy udane próby na 172 kg, 176 kg i ostatnią – na 180 kg. Pięć kilogramów mniej zaliczył Tomasz, a taki sam rezultat – 175 kg miał Koszałka. Niespodziewanie kłopoty w rwaniu dotknęły Łukasza Grelę. Rozpoczął mocno, bo od 175 kg i od razu ten ciężar „spadł” mu zaskakująco szybko. Poprawka już skuteczna, ale atak na 180 kg – tak jak próba pierwsza – bez powodzenia. Zdecydowanie to nie był dzień czwartego zawodnika tegorocznych ME w Tbilisi. W podrzucie Łukasz też bez wyrazu - tylko jedna udana próba – na 200 kg pierwsza. W dwóch kolejnych – przy 208 kg sztanga ani razu nie była w okolicach klatki piersiowej. Z braćmi Zielińskimi świetnie walczył Koszałka. Zawodnik trenera Ryszarda Szewczyka najpierw był bliski sukcesu na 206 kg, ciężar ten podrzucił za drugim razem, ostatnie podejście na 214 – tym razem bez powodzenia. W dwuboju uzyskał 381 kg, co dało medal brązowy w dwuboju. Adrian Zieliński zatrzymał się dopiero w ataku na 215 kg. Wcześniej pewnie podrzucił 205 kg i 210 kg. Takie ciężary, w tym wspomniane 180 kg uzyskane w rwaniu i 390 w dwuboju – to dobry sygnał przed mistrzostwami świata w Houston, wyniki na solidnym międzynarodowym poziomie. A srebro dla Tomasza – 2012 kg w podrzucie i 387 kg w dwuboju. - Bardzo cieszę się z formy Adriana i Tomka. To sygnał, że podczas treningów idziemy dobrą drogą – powiedział trener klubowy obydwu naszych świetnych sztangistów Jerzy Śliwiński. Po zakończeniu rywalizacji w tej kategorii, uroczystego otwarcia zawodów, w towarzystwie prezydenta miasta Romana Szełemeja, dokonał patron honorowy zawodów, minister obrony narodowej, wicepremier Tomasz Siemoniak.
Wysoki poziom zaprezentowali zawodnicy w kat. 105 kg – to druga z naszych pozycji eksportowych w męskiej sztandze. Faworyt nie zawiódł – Bartłomiej Bonk w każdym tegorocznym występie prezentuje światowy poziom. Oby forma utrzymana została do Houston, do mistrzostw świata. Zawodnik Budowlanych Opole w Wałbrzychu zrewanżował się Arkadiuszowi Michalskiemu (Budowlani Opole) za porażkę przed rokiem w Łukowie, w sobotę wykonał cztery świetne podejścia, z ostatnich - zarówno w rwaniu jak i podrzucie zrezygnował. 180 i 185 kg w pierwszej części i 215 kg i 220 kg w drugiej odsłonie – dało światowej klasy wynik 405 kg w dwuboju. - Nie było sensu podchodzić do wyższych ciężarów. Przyjechałem do Wałbrzycha z planem zrobienia 185 kg w rwaniu i 220 kg w podrzucie. Cel osiągnąłem, teraz wracam do intensywnych przygotowań do mistrzostw świata. Muszę bardzo uważać, aby nie złapać kontuzji. Przez miesiąc miałem poważne problemy, gdyby teraz się pojawiły, to start w mistrzostwach świata w listopadzie w Houston stałby pod znakiem zapytania. Najważniejsze dzisiaj jest zdrowie - powiedział mistrz Polski.
W dwuboju Bartek zaliczył 405 kg, i wraz z Danielem Dołęgą (kat. + 105 kg) jako jedyni sztangiści tych mistrzostw zakończyli rywalizację z wynikiem 400 i więcej kilogramów! Drugi był zeszłoroczny pogromca – ArekMichalski – w rwaniu 173 kg, 177 kg i nie zaliczone 181 kg, a w podrzucie – jedna próba – od razu na 221 kg i 398 kg w dwuboju. Arkadiusz dwukrotnie atakował 229 kg, ale na razie taki ciężar jeszcze się opiera Arkowi. Może "odpuści" akurat w Houston. Brązowy krążek dla Arsena Kasabijewa (Tarpan Mrocza)– 389 kg w dwuboju – wyrwane 173 kg i podrzucone 216 kg, także świadczy o klasie tego zawodnika.
W wadze +105 kg z bardzo dobrej strony pokazał się Daniel Dołęga (Budowlani Opole), który w dwuboju uzyskał równe 400 kg (180 kg + 220 kg). W podrzucie do utrzymania nad głową 230 kg brakowało bardzo mało. Srebro w tej wadze wywalczył Krzysztof Klicki (Mazovia Ciechanów) - 390 kg (173 kg + 217 kg), a brązowy krążek - Adam Kraska (KPC Górnik Polkowice) - 360 kg (155 kg + 205 kg).
Na zakończenie sobotniego, 9-godzinnego maratonu – w kat. 85 kg, w gronie 12 zawodników najlepszy okazał się akademicki mistrz świata – Adrian Pawlicki (KS Promień Opalenica) 330 kg (146 kg + 184 kg). Kilogram do Adriana stracił w dwuboju Bartosz Samp (UKS Rzemieślnik Malbork) – 329 kg (146 kg + 183 kg), 12 kg wynik gorszy uzyskał trzeci – Łukasz Krawczyk (Budowlani Opole) – 318 kg (143 kg + 175 kg).
Dokończenie 85. MP seniorów – w niedzielę. Po rywalizacji w 94 kg, 105 kg oraz w kat. superciężkiej, można optymistycznie zerkać w kierunku Houston. Mistrzostwa świata seniorek i seniorów w Teksasie – już za miesiąc.
MareK, Fot. Norbert Kowalewski