NOWY TRENER KADRY JUNIORÓW U20: - DO OSIĄGNIĘĆ POPRZEDNIKA PODCHODZĘ Z SZACUNKIEM!
Na trenerską kursokonferencję jechał zgłębiać wiedzę jako trener borykającej się z problemami sekcji stołecznej Legii, wyjechał z Falent w roli szkoleniowca kadry juniorów U20! Rozmawiamy z trenerem Zdzisławem Farasiem.
- Jeszcze w ubiegłym tygodniu mówiło się, że zostanie pan asystentem trenera kadry kobiet Ivane Grikurovi, podobno byliście – jak mówią narzeczeni - „po słowie”?
- Zgadza się, rozmawiałem z Ivanem na ten temat. Powiedział, że ze względu na to, iż wcześniej pracowałem jako asystent w żeńskiej kadrze i dziewczynom dobrze się ze mną współpracowało - chętnie widzi mnie w swoim sztabie. Wstępnie się zgodziłem, szczegóły miały zostać omówione w Falentach, właśnie podczas kursokonferencji.
- A tam?
- Dowiedziałem się, że odbędzie się Prezydium Zarządu związku i że dokonany zostanie wybór trenera kadry juniorów do lat 20. Jak wiadomo, poprzedni opiekun kadry juniorów w tej kategorii wiekowej – Piotr Wysocki – złożył rezygnację. Wiedziałem, że trzeba szybko działać, bo uruchomione zostały programy przygotowań dla chłopaków i wkrótce rozpoczną się pierwsze grupowania. Po namyśle zdecydowałem się zgłosić swoją kandydaturę do Rady Trenerów. Tych kandydatur - jak się okazało – były dwie.
- Rada Trenerów postanowiła rekomendować na funkcję trenera juniorów U20 Zdzisława Farasia, a Prezydium Zarządu decyzję tę zaakceptowało. Co wydarzyło się później?
- Była moja zgoda. Rozmawiałem na ten temat z prezesem Szymonem Kołeckim, z wiceprezesem związku do spraw szkoleniowych Jerzym Nowakiem, z szefem wyszkolenia – Bogusławem Maliszewskim. Pierwsze ustalenia zapadły właśnie w Falentach.
- Pana poprzednik na tej funkcji - Piotr Wysocki, wysoko zawiesił poprzeczkę. Jego zawodnicy plasowali się drużynowo w czołówce – w mistrzostwach świata w ubiegłym roku w Kazaniu zajeli drugie miejsce i przegrali tylko z Rosjanami, a w Limassol, w mistrzostwach Europy zaś – zespołowo sklasyfikowani zostali na pozycji trzeciej, za Rosją i Armenią. No i zdobywali medale, a tytuł mistrza świata w kat. 105 kg Jarka Samoraja to taka wisienka na torcie dokonań trenera Wysockiego.
- Do tych sukcesów podchodzę z szacunkiem. Postaram się, by te pozycje w czołówce zostały utrzymane, by były miejsca na podium dla naszych zawodników.
- Na początku czerwca najważniejszy test tegoroczny – mistrzostwa świata juniorów we Wrocławiu.
- Dlatego już teraz bierzemy się do wielkiej pracy. Postaramy się wypaść nie gorzej niż przed rokiem.
- No to życzymy powodzenia i dobrej roboty….
Rozmawiał: Marek Kaczmarczyk
P.S.
W roku 2014 nasi juniorzy, prowadzeni przez Piotra Wysockiego w klasyfikacji drużynowej mistrzostw świata U20 w Kazaniu zajęli 2. miejsce (418 pkt), przegrywając tylko z Rosją (532 pkt), a złożyły się na to wyniki – kat. 69 kg – 12. Daniel Bajer, kat. 77 kg – 4. Patryk Słowikowski, kat. 85 kg - 9. Mateusz Pelc, kat. 94 kg – 9. Sebastian Hoim, kat. 105 kg - 1. Jarosław Samoraj, kat. +105 - 5. Bartosz Łoziński, 9. Krystian Augustyniak.
Mistrzostwa Europy do lat 20 w Limassol – drużynowo – 3. Miejsce (489 pkt), za Rosją (651 pkt) i Armenią (496 pkt). Miejsca Polaków: - kat. 56 kg - 5. Tomasz Komorowski, kat. 62 kg – 8. Piotr poniedziałek, kat. 69 kg – 3. Daniel Bajer, kat. 77 kg – 4. Patryk Słowikowski, kat. 85 kg -6. Mateusz Pelc, kat. 94 kg - 10. Sebastian Hoim, kat. 105 kg – 3. Jarosław Samoraj, kat. +105 - 6. Krystian Augustyniak.