Trzecie kolejne złoto dla Rosji. Tomasz Zieliński ósmy w kat. 94 kg.
Wicemistrz olimpijski z Londynu Aleksander Iwanow został mistrzem świata w podnoszeniu ciężarów w kategorii do 94 kg. Najlepszy z biało-czerwonych Tomasz Zieliński zajął ósme miejsce.
Jedynymi reprezentantami Polski, którzy rywalizowali przedostatniego dnia mistrzostw świata w podnoszeniu ciężarów byli Arsen Kasabijew i Tomasz Zieliński, startujący w kategorii 94 kg. Obaj nasi sztangiści zaliczyli w rwaniu po 170 kg. Mistrz Europy z 2010 roku zaczął rywalizację od dwóch spalonych podejść do 165 kg. W ostatniej próbie postawił wszystko na jedną kartę i poprosił na sztangę 170 kg. Znany ze swojej waleczności Kasabijew znalazł w sobie moc, aby wyrwać ten ciężar, dzięki czemu pozostał w rywalizacji. Młodszy z braci Zielińskich natomiast rozpoczynał rwanie od 170 kg, które w bardzo dobrym stylu zaliczył w drugim podejściu. Podczas ostatniej wizyty na pomoście Polak atakował 175 kg, a więc tyle ile wyrwał w Londynie, ale tym razem ta sztuka mu się nie udała. W połowie rywalizacji Zieliński i Kasabijew zajmowali odpowiednio siódme i ósme miejsce.
Niespodziewanym liderem po rwaniu był Białorusin Aliaksandr Makaranka. 23-letni sztangista zaliczył wszystkie podejścia w rwaniu, w ostatnim wyrywając 180 kg, a więc o 5 kilogramów więcej niż na IO w Londynie, na których był 10. Białorusin wyprzedzał wagą ciała faworyzowanych Rosjanina Aleksandra Iwanowa oraz Kazacha Władimira Sedowa, którzy również wyrwali 180 kg. Negatywną niespodzianką była postawa Rosjanina, który słynie ze znakomitego rwania, a we Wrocławiu musiał uznać wyższość mało znanego Białorusina.
W podrzucie niestety tylko raz oglądaliśmy na pomoście Arsena Kasabijewa. Polak nie podrzucił 210 kg, a z pozostałych dwóch zrezygnował i podobnie jak na igrzyskach w Londynie nie był sklasyfikowany. Tomasz Zieliński natomiast podrzucił najpierw 205 kg, a w następnym podejściu uporał się ze sztangą ważącą 210 kg. Polak próbował jeszcze podrzucić 214 kg, ale bez powodzenia. Z wynikiem 380 kg w dwuboju został ostatecznie sklasyfikowany na ósmym miejscu.
Walka o medale odbywała się zatem bez udziału polskich sztangistów. Szybko wykluczył się z niej lider po rwaniu Makaranka, który zaliczył tylko 210 kg i z 390 kg w dwuboju zajął czwarte miejsce. Walkę o zwycięstwo stoczyli zatem Rosjanin Iwanow oraz Kazachowie Almas Uteszow i Władimir Sedow. Najlepszy z tej trójki okazał się wicemistrz olimpijski z Londynu. Rosjanin podrzucił 222 kg, uzyskując w dwuboju 402 kg. Drugie miejsce zajął natomiast Almas Uteszow, który przez moment nawet prowadził po tym jak zaliczył 222 kg. Chwilę później z tym samym ciężarem uporał się Iwanow i to on po raz kolejny tego dnia przewodził stawce sztangistów. Uteshov w ostatniej trzeciej próbie zadysponował 228kg, jednak skończyło się tylko na uniesieniu ciężaru do kolan. Ostatecznie złoto wywalczył Rosjanin Iwanow przed Uteshovem i Sedowem.
Adrian Macielak