Krótki tekst o... piłce ręcznej
Przypomnijmy, iż drużyna prowadzona przez charyzmatycznego trenera Bogdana Wentę jutro przed południem wylatuje do Belgradu na finały mistrzostw Europie. W grupie gramy z gospodarzami - Serbią (transmisja już w niedzielę w TVP o godzinie 18.15), a potem z wicemistrzami świata 2011 - Duńczykami i Słowacją. Stawką tytuł najlepszych na Starym Kontynencie i awans do turnieju igrzysk olimpijskich w Londynie; awans uzyska także...przegrany finalista o ile rywalem będzie Francja, która jako mistrz świata już od roku ma bilety do Londynu. Więc trzeba wyjść z grupy z jak najlepszym bilansem zdobytych-zaliczonych punktów i dalej robić swoje.
Nasi są dobrej myśli (choć zespół przetrzebiły kontuzje czołowych graczy); nie przystępują do turnieju z pozycji faworyta, ale raczej w roli tzw. czarnego konia. I niech tak będzie, a o „ustawieniu' rywalizacji zadecyduje zapewne pierwszy, arcyważny mecz z Serbami.
Razem z Jankiem Rozmarynowskim byliśmy na otwartym treningu kadry w Arenie Legionowo (idealny, nowoczesny, ładny i funkcjonalny obiekt - w sam raz do rozgrywania zawodów najwyższej rangi w podnoszeniu ciężarów...) na który przyszło ponad 1500 kibiców! Byliśmy na konferencji prasowej w luksusach Warszawianki - właśnie tam podczas piłkarskich Euro 2012 mieszkać będą jedni z naszych grupowych rywali - Grecy, gdzie honory domu oprócz zawodników i trenera Wenty pełnili sekretarz generalny ZPRP Marek Góralczyk i dyrektor Departamentu Marketingu PGNiG (sponsor strategiczny związku) Marek Kleniewski. Media dopisały wybornie, były pytania i wywiady, deklaracje i dużo luzu.
Za szczypiornistów, którym też nie obcy jest trening siłowy ze sztangą, trzymamy więc kciuki, a najmocniej szef naszych sędziów Stanisław Wyszomirski - szczególnie za bramkarza Piotra... Wyszomirskiego, który stanie między słupkami w miejsce kontuzjowanego Sławomira Szmala. Dodajmy, iż pan Piotr, na co dzień grający w Wiśle Puławy, zna tamtejszego szefa MOSiR, działacza PZPC - Antoniego Rękasa oraz trenera Witolda Guza i kibicuje sztandze...
Jacek Korczak-Mleczko
Fot. Jan Rozmarynowski i Joanna Trusiak
|