Minister sportu i turystyki – Joanna Mucha przed sejmową Komisją Sportu i Kultury Fizycznej o planowanych działaniach resortu…
Pani Mucha zapowiedziała rychłe konsultacje z polskimi związkami sportowymi dotyczące rozmieszczenia i budowy infrastruktury sportowej - szczególnie na tzw. Ścianie Wschodniej. Obiektów licznych, ale tańszych i mniejszych niż wielkie hale, które „są wykorzystywane akcyjnie". Ma być wdrożony wielki program rozwoju siatkówki (planowane jest stworzenie aż 32 ośrodków szkolenia młodzieży i 16 kompleksów dla siatkówki plażowej), a to ze środków lokalnego samorządu i sponsorów, ministerstwa i PZPS.
Już wkrótce członkowie ścisłego kierownictwa wszystkich polskich związków sportowych zapraszani będą do ministerstwa „na dobrze przygotowane rozmowy" dotyczące współpracy. Według minister Muchy będzie tez mowa o „modyfikacjach metod działalności pzs, o nowym nurcie, bo są związki pracujące nowocześnie i są związki ". Padła również obietnica szybkiej nowelizacji Ustawy o Sporcie, której niektóre zapisy nie wytrzymały konfrontacji z życiem.
Minister zapowiedziała szybkie stworzenie nowej struktury Centralnego Ośrodka Sportu i jego oddziałów („Biorę strategię dla COS na siebie, bo dotychczasowa była zła"), a część ich majątków „przeznaczyć do zbycia", co jednak nie oznacza procesu prywatyzacji, a tylko jego elementy. Według pani Muchy w COS-ach „jest za dużo turystów-wczasowiczów, a za mało sportowców, 80 procent tam trenujących to przedstawiciele sportów indywidualnych, a tylko 20 procent gier zespołowych i to trzeba szybko zmienić".
Następnie minister sportu i turystyki odpowiadała na pytania posłów. Odnotujmy te, jakie zadał Tadeusz Tomaszewski (SLD, były szef i wiceszef Komisji) stwierdził, iż odniósł wrażenie, że „pani minister uzdrowi wszystkich i wszystko w każdym miejscu, a przecież jest kwestia finansów, praw prawnych czy podatków". Prosił o skomentowanie wypowiedzi pani minister w jednym z wywiadów, iż „w sporcie jest za dużo pieniędzy" i przypomniał iż kilkanaście lat temu jeden z szefów ówczesnego GKKFiS - Michał Bidas oddał do budżetu połowę środków, co odbudowano dopiero po 4 latach... Minister zaprzeczyła jakoby kiedykolwiek tak mówiła o finansach sportu... Tomaszewski pytał także o nowe źródła finansowania sportu, bo po Euro jego budżet spadnie do poziomu 200 milionów złotych i będzie jednym z najniższych w porównaniu z innymi resortami. Powiedział też, iż związki od lata dobijają się do ministerstwa, mają pomysły rozwiązań, ale zawsze słyszą „o braku środków". Prosił o rozwagę i o to, aby szefowa MSiT rozpoczęła „objazd po kraju". Odnośnie COS przypomniał, iż każdy nowy minister „zapowiadał tam zmiany, a kończyło się na wymianie dyrektorów". Mówił także o tym, iż po sprzedaży majątku COS pieniądze trafią do ministra finansów i nigdzie nie jest zapisane, iż muszą wrócić do MSiT...
Były też pytania o „kierunek reformy zarządzania wyczynem", raportu o efektach Klubu Polska-Londyn 2012, o to aby nie stwarzać wrażenia, iż „wszystkie związki źle funkcjonują", o zasadach działania Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i jego kierownictwa, o tym czy nastąpi podział dyscyplin na „medalodajne" i „drugiego rzutu".
Minister udzieliła odpowiedzi, zrobi to także w formie pisemnej. Stwierdziła, iż jest specjalistką od strategii zarządzania, a polskie związki sportowe „nie będą proszone do ministerstwa na żaden dywanik, tylko na rozmowę o dobrej współpracy".
Jacek Korczak-Mleczko
Foto Jan Rozmarynowski