Liga wymaga zmian...
Obserwując widowiska sportowe innych dyscyplin, możemy zadać sobie pytanie, co sprawia że na sale gdzie odbywają się mecze piłki ręcznej, siatkówki czy koszykówki przychodzą tłumy, nie wspominając o zawodach Strong Men. Odpowiedz jest prosta. Spotykają się dwie drużyny i rywalizują w czytelnej i ciekawej dla kibiców formule - jedna wygrywa, druga przegrywa. Oczywiście do tego dochodzą elementy marketingu, reklamy, zainteresowania zawodami ze strony prasy, telewizji czy mediów internetowych.
Czy podnoszenie ciężarów nie jest dyscypliną ciekawą i emocjonującą? Czy sztangiści nie mogą liczyć na doping pełnej sali kibiców? Czy nie nie mamy chęci i zasobów by zorganizować ciekawe, nie tylko dla nas, zawody?, W moim odczuciu mamy te wszystkie atuty i możemy je wykorzystać.
Miałem przyjemność wielokrotnie być na zawodach ligowych niemieckiej Bundesligi i zrodził się we mnie pomysł, aby takie zawody - szybkie, dynamiczne, emocjonujące, przejrzyste dla widzów i nie męczące dla zawodników odbyły się także w Polsce.
Wraz z grupą osób podobnie myślących przygotowaliśmy projekt zmian systemu zmagań ligowych w Polsce. Plan był gotów, opracowanie przygotowane, a jednak reformę ligi decyzja Zarządu PZPC przełożono na nieokreślony termin. Niestety. mam wrażenie, że niektórzy, oceniający negatywnie te propozycję, nie do końca zrozumieli sens zmian, a dla usprawiedliwienia podawali przyczyny związane z obsadą sędziowską czy kruchymi finansami danego klubu. Zapewniam, że obawy te są bezpodstawne; jesteśmy gotowi w każdej chwili, jeszcze raz przedstawić tę propozycje. Jako przykład dodam tylko, że obsada sędziowska (udział arbitrów w zawodach ligowych) byłby na takim samym poziomie, jak to jest w obecnym systemie rozgrywek.
Przypomnę też, iż aby dać próbkę możliwości nowej koncepcji zawodów ligowych w listopadzie został zorganizowany mecz pomiędzy LKS Budowlani, a WKS Śląsk Wrocław. Pokazaliśmy dobre widowisko sportowe, na zorganizowanie którego stać każdy klub w Polsce. Nie chcę w tej chwili szczegółów organizacji i oprawy zawodów. Wspomnę tylko, że były losowane nagrody dla publiczności, której zebrało się na naszej małej sali prawie trzysta osób (w tym wielu miejscowych VIP-ów, co ważne dla każdego klubu), o rodzimym zespole rockowym, który dał koncert na zakończenie zawodów, czy prowadzonej dla publiczności konferansjerce. Dzięki takim działaniom, przy naprawdę minimalnym nakładzie finansowym, jeszcze długo po zawodach, słyszeliśmy głosy, że tak dobrze ludzie nie bawili się na żadnych zawodach sportowych, obiecując, że przyjdą na następne. Byli również obecni przedstawiciele mediów: lokalna prasa, portale internetowe, Radio Merkury czy nawet TVP Poznań. Jak widać zainteresowanie meczem było duże, co zresztą mogą potwierdzić zaproszeni na zawody działacze centrali: rzecznik prasowy PZPC Jacek Korczak-Mleczko i fotoreporter Jan Rozmarynowski. A wyobraźmy sobie, jakie zainteresowanie byłoby meczem prawdziwych potęg polskich ciężarów - Budowlanych Opole i Tarpana Mrocza!
Tak jak pisałem wcześniej, koszt zorganizowania zawodów był naprawdę standardowy, tym bardziej, że widowiskowość imprezy pomogła nam w pozyskaniu kolejnych dwóch sponsorów, a ci którzy już nimi są w jeszcze większym stopniu i utożsamiają się z klubem podnoszenia ciężarów LKS Budowlani Nowy Tomyśl.
Zawody te, to nie jedyny przykład tak zorganizowanej imprezy, co tylko potwierdza, nasze zdanie, iż polskie kluby potrafią i są w stanie podjąć się takiego wyzwania. Memoriał Janusza Przedpełskiego zorganizowane przez PZPC i Zawiszę Bydgoszcz, oraz „Wieczór Tytanów", przygotowany i przeprowadzony przez MAKS Tytan Oława to wyśmienite tego ilustracje.
Nie chcę w tym krótkim tekście poruszać wszystkich tematów. Chętnie odpowiem na pytania i postaram się wyjaśnić wątpliwości w bezpośredniej rozmowie. Proszę o wznowienie dyskusji, która pozwoli przekonać oponentów do tego, aby wprowadzić nowy model ligi, ponieważ obecny to często istna równia pochyła dla tak wspaniałej dyscypliny sportowej, jaką jest podnoszenie ciężarów. Potwierdzeniem tego jest coraz mniejsza liczba klubów startujących w rozgrywkach ograniczonych już tylko do I i II ligi.
Ze sportowym pozdrowieniem.
Marcin Lampe
Polski Związek Podnoszenia Ciężarów prosi przedstawicieli klubów sportowych, sekcji podnoszenia ciężarów, zawodników i trenerów o włączenie się w nurt tej dyskusji. Wasze uwagi i spostrzeżenia zostaną przedstawione Zarządowi PZPC i przedstawione na naszej stronie internetowej.
Przypomnijmy też, iż Zarząd PZPC zawiesił wprowadzenie nowego systemu rozgrywek ze względów ekonomicznych; jak to określiły kluby sportowe biorące udział w obecnym systemie rywalizacji ligowej. Jest teraz dobry okres do dyskusji w tej kwestii, a to z racji zbliżającego się (w styczniu 2013 roku) Krajowego Zjazdu Sprawozdawczo Wyborczego Delegatów PZPC i poprzedzających go wyborach w OZPC. I już teraz rozpoczyna się bowiem ogólnośrodowiskowa dyskusja o zadaniach programowych i szkoleniowych na lata 2013-2016. Serdecznie zapraszamy do wymiany poglądów, a swoje uwagi prosimy przekazywać na adres mailowy biuro@pzpc.pl lub listownie na adres - Polski Związek Podnoszenia Ciężarów, ul. Marymoncka 34, 01-813 Warszawa z dopiskiem na kopercie „Reforma ligi". (JKM)