SZYMON KOŁECKI JUŻ OFICJALNIE ZE ZŁOTEM ZA PEKIN! GRATULUJEMY!
To o czym mówiło się od połowy ubiegłego roku, stało się faktem! Szymon Kołecki otrzyma złoty medal olimpijski igrzysk w Pekinie (2008) w kat. 94 kg! Startujący wówczas w barwach Gruzji Arsen Kasabijew został wicemistrzem olimpijskim w tej wadze! Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów dokonała weryfikacji oficjalnych wyników pekińskich igrzysk na swojej stronie internetowej.
O tym, że wicemistrz igrzysk w Sydney i Pekinu w kat. 94 kg, były prezes PZPC Szymon Kołecki może trafić na pierwsze miejsce olimpijskiego konkursu w stolicy Chin – wiedzieliśmy od połowy ubiegłego roku. Skomplikowane procedury badań oraz późniejsza ich weryfikacja sprawiły, że Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów dopiero niedawno zdecydowała się podać oficjalne, po korekcie, wyniki olimpijskiej rywalizacji w Pekinie w kat. 94 kg. W wyniku powtórnych badań antydopingowych próbek pobranych w Pekinie (2008), niedozwolone substancje wspomagające wykryto u złotego medalisty Kazacha Ilyi Ilyina oraz trzeciego w konkursie Chadżimurata Akajewa (Rosja). Szymon Kołecki zajął tam drugie miejsce, czwarty był Arsen Kasabijew. Teraz nie ma w tabelach Iliyna i Akajewa, zatem dwie pierwsze pozycje zajmują Szymon i Arsen!
Szymon Kołecki został piątym Polakiem z olimpijskim złotem w podnoszeniu ciężarów (obok Ireneusza Palińskiego, Waldemara Baszanowskiego, Zygmunta Smalcerza i Adriana Zielińskiego)!
Jeśli chodzi o Pekin, to w kat. 105 kg brąz otrzyma też Marcin Dołęga, czwarty przed dziewięcioma laty na olimpijskim pomoście. Niedozwolone wspomaganie wykryto bowiem u trzeciego wówczas Dimitrija Łapikowa (Rosja). Dodajmy, że za igrzyska olimpijskie w Londynie (2012) na brązowy medal - już zupełnie oficjalnie - czeka Tomasz Zieliński (kat. 94 kg), dziewiąty w konkursie na pomoście w Excel Arena! Kiedy i gdzie wymienieni zostaną uhonorowani olimpijskimi medalami – trudno dziś powiedzieć!
Wszystkim oczywiście serdecznie gratulujemy, chociaż trudno nie oprzeć się stwierdzeniu, iż tych olimpijskich trofeów przybywa nam w bardzo dziwnych okolicznościach. Kto wie, czy przy zastosowanych procedurach przez WADA, MKOl i IWF, nie byłoby lepszym rozwiązaniem, pozostawienie „pustych” pozycji, jakie zajmowali przyłapani w Pekinie i Londynie. A może za lat osiem-dziesięć, zastaniemy podobną sytuację w kontekście olimpijskiego konkursu w Rio de Janeiro.
MareK